Jak podać kotu tabletkę, lek albo suplement diety?
Metoda rodem z gabinetu weterynaryjnego
Problemem właścicieli jest często zbyt emocjonalne podejście do podawania kotu leków i krzywdy, która ma mu się wówczas dziać. Pamiętaj, że to właśnie leki czy inne preparaty prozdrowotne działają na korzyść kota – przede wszystkim ku jego zdrowiu i wydłużeniu spokojnego, szczęśliwego życia. Z tego właśnie powodu lekarze weterynarii zazwyczaj unieruchamiają zwierzę, otwierają pysk poprzez ściśnięcie szczęki po bokach i lekkie podważenie żuchwy, a następnie wsadzają tabletkę głęboko na tył kociego języka i szybko zamykają zwierzęciu pysk. Następnie masują gardło, a czasem zdarza się, że i lekko dmuchają w koci nos, co ma zmusi zwierzaka do przełknięcia tabletki. Choć opis może brzmieć drastycznie, to jednak pamiętaj, że całe wykonanie takiej akcji trwa dosłownie kilkanaście sekund, zwłaszcza w przypadku pewnego siebie i sprawnego weterynarza. Nie ma żadnych przeszkód, abyś i Ty w ten sposób podawał swojemu kotu tabletki.
Alternatywne metody na tabletki
Jeśli chcesz wiedzieć jak podać kotu tabletkę podstępem, to istnieje kilka sposobów. Nie wszystkie będą udane u każdego kota, bo zwierzęta te są na tyle inteligentne, że często – zwłaszcza przy regularnym podawaniu preparatów – mogą po prostu domyślić się, że coś jest nie tak. Najprościej będzie podać tabletkę w aromatycznym i miękkim jedzeniu, na przykład specjalnych, kocich przysmakach. Sprawdzi się to zwłaszcza w sytuacji, gdy tabletka sama w sobie jest niesmaczna, ale jednocześnie jest też niewielka. Pamiętaj, aby przygotować więcej przysmaków, ale tabletkę włożyć tylko do jednego z nich.
Niektóre leki można z powodzeniem rozpuścić. W takiej sytuacji możesz tabletkę wymieszać z wodą i zobaczyć, czy kot napije się z miski. Prawdopodobnie nie, dlatego zostanie Ci podanie tabletki w formie rozpuszczonej bezpośrednio strzykawką do pyska. Pamiętaj, aby najpierw zapytać lekarza, czy tabletkę można rozpuszczać – nie z każdą jest to możliwe. Uważaj też, aby kot się nie zakrztusił. Strumień ze strzykawki skieruj w stronę jego policzka, a nie gardła.
Jeśli tabletkę można rozgnieść, to wymieszaj ją z kocim mokrym jedzeniem, np. saszetką z sosem. Powyższe alternatywne sposoby na podanie kotu tabletki dotyczą przede wszystkim sytuacji, gdy preparat nie jest gorzki. Jeśli jest, to z dużym prawdopodobieństwem kot zacznie się intensywnie ślinić, z pyska będzie toczyć się mu piana. Jest to reakcja na gorzki smak. Taka sytuacja zazwyczaj nie jest groźna dla kota, ale daje Ci gwarancję, że tabletka nie została przyjęta do organizmu, a i kot więcej nie da się podejść.
A może coś innego?
Jeśli kot przyjmuje antybiotyk, a Ty nie chcesz mu go codziennie podawać bądź wiesz, że to bardzo trudne, poproś lekarza o podanie antybiotyku w zastrzyku, najlepiej w formie preparatu o przedłużonym działaniu. W ten sposób kot będzie otrzymywał porcję leku, a nie będzie narażony na dodatkowy stres, co przyspieszy powrót do formy.
Jeśli szukasz suplementów diety, masz kilka opcji do wyboru. Po pierwsze, możesz zainwestować w preparaty w formie żelu czy pasty. Mowa tutaj przede wszystkim o środkach redukujących stres, które często mają formę mazidła nakładanego na kocią łapkę. W naturalny sposób kot chce wyczyścić łapę i zaczyna zlizywać preparat, który zwykle jest dość smaczny. Innym przykładem na preparaty w proszku są pasty odkłaczające albo środki na zwiększenie odporności. Mają one zwykle formę pasty przygotowanej w specjalnej, jednorazowej strzykawce. Podajemy ją bezpośrednio do kociego pyszczka w sposób opisany wyżej.
Jeszcze innym sposobem jest podawanie kotu suplementów diety w formie proszku. Są one zwykle bezzapachowe i bezsmakowe, dlatego z powodzeniem wymieszać je z mokrą karmą. Sprawdź tylko, czy kot na pewno wszystko zjada – dopasuj porcję do jego możliwości, aby karma nie stała zbyt długo i się nie zepsuła.
Coś na uspokojenie
Jeśli występuje ogromna trudność z podaniem jakichkolwiek leków czy suplementów kotu, bez względu na ich formę, możesz – w przypadku środków na uspokojenie – zainwestować w te z dyfuzorami albo w formie obroży. To rozwiązanie wygodne dla kotów, które aktualnie znajdują się w sporym stresie albo ogólnie są nerwowe, np. z powodu pojawienia się nowego członka rodziny. Preparat w dyfuzorze rozprzestrzenia zapach, dlatego będzie dobrym rozwiązaniem np. przy dokoceniu, kiedy zwierząt w domu jest więcej. To również świetny wybór w przypadku, gdy prowadzisz dom tymczasowy i masz osobne pomieszczenie przeznaczone na kwarantannę czy miejsce do oswojenia dzikiego kota. Z kolei obroża jest dobrym pomysłem dla kotów domowych, które np. cierpią na schorzenia postępujące w obliczu stresu. Zazwyczaj tego rodzaju obroże mają system łatwego rozpinania, a więc sprawdzą się też u kotów wychodzących na zewnątrz. Pamiętaj, aby dopasować ich obwód do szyi danego mruczka.
