Dwa psy – czy to dobry pomysł?
Na początek zadajmy sobie pytanie, które powinno być fundamentem naszych rozmyślań: czy faktycznie chcemy na niewielkiej przestrzeni zamknąć dwa psy, zwłaszcza gdy będą miały one korzystać również z jednego kojca. To pytanie niezwykle istotne, szczególnie w sytuacji, gdy zależy nam na możliwości pozostawienia psów bez nadzoru, gdy np. udajemy się do pracy. Zazwyczaj dwa czworonogi mogą dogadać się dość dobrze, jeśli chodzi o korzystanie ze wspólnego podwórka. Warto jednak unikać połączeń powodujących więcej spięć, np.
umieszczania na jednym terenie dwóch niekastrowanych samców czy samca i suki, które mogłyby się rozmnażać – znacznie utrudnia to panowanie nad psami. Co więcej, jeśli posiadamy już jednego psa, to powinniśmy ocenić, czy jest on w ogóle w stanie zaakceptować na swoim terenie innego czworonoga dowolnej płci, bo nie jest to takie oczywiste, zwłaszcza gdy mowa o psach silne terytorialnych. Dobrze jest też ocenić, na ile posiadanie dwóch psów – zwłaszcza samców – zniesie nasz ogród; mowa tutaj przede wszystkim o załatwianiu się na drzewka, krzewy czy elewację domu, powtarzane przez każdego samca raz za razem, w celu oznakowania terenu. Gdy jednak nie ma przeciwwskazań do posiadania dwóch psów na jednym terenie i mamy pewność, że będziemy w stanie zapanować nad ich zachowaniem, pozostaje nam
dobrze wybrać budę.
Kiedy wybrać podwójną budę?
Odpowiedź mogłaby być oczywista – wtedy, kiedy będą z niej korzystać dwa psy. Taka
buda dla psa jest przewidziana przede wszystkim dla czworonogów, które potrzebują swojej przestrzeni, a
żyją na jednym podwórku czy w jednym kojcu. Sam jednak wybór tego modelu to zbyt mało, aby móc stwierdzić, że sprawdzi się w każdym przypadku. Zacznijmy przede wszystkim od tego, czy oba psy będą miały dostęp do obu wejść do budy. Czasami zdarza się, że czworonogi, które dobrze dogadują się na otwartym terenie, w kojcu robią się spięte; tym bardziej chęć wejścia do jednej części budy może powodować tego rodzaju dylematy. O ile psy dogadają się między sobą, problem praktycznie nie istnieje. W przeciwnym wypadku bądź gdy wiemy, że żaden z psów w razie konfliktu nie będzie chciał ustąpić, lepszym rozwiązaniem jest taka
konstrukcja budy dla psa, która umożliwi postawienie np. niewielkich kojców oddzielonych pośrodku – coś na kształt domu-bliźniaka. W sytuacji, gdy psy kiepsko się dogadują złym pomysłem będzie też inwestowanie w budę ze wspólnym przedsionkiem – terytorialność jednego psa może obejmować również tę
teoretycznie wspólną przestrzeń. We wszystkich tych sytuacjach istotna jest, jak widać, konstrukcja budy dla psa – powinna być ona przede wszystkim dostosowana do potrzeb czworonogów, a także funkcjonalna i wygodna, nie zaś – na pierwszym miejscu - modna.