Psia kupa zasługuje na Twoją uwagę – to nie żart!
Rozmawiając o zdrowiu psa skupiamy się na wielu kwestiach, jednak na jednej szczególnie rzadko. O psiej kupie rozmawiamy wciąż za mało, choć to ważne źródło wiedzy o psie, jego stanie zdrowia i diecie, jaką przyjmuje każdego dnia. Sprawdź, co możesz wyczytać z psiej kupy i jak ocenić, z jej skromną pomocą, czy dieta podawana pupilowi naprawdę mu służy.
Załóżmy, że Twój 9 kilogramowy pies będzie żył około 12 lat. Choć oczywiście to tylko założenie, każdy z nas pragnie przecież, by pupil żył znacznie dłużej i przez cały ten czas cieszył się dobrym zdrowiem. Jednak przyjmijmy 12 lat za swojego rodzaju średnią. Jeśli pies rzeczywiście towarzyszyłby Ci wspomniane 12 lat to przez całe swoje żyje zjadłby około 800 kg pełnowartościowej karmy. Około, gdyż zarówno rasa psa, jego wiek, wielkość, poziom aktywności, zmiany masy ciała i wynikające wpłyną na rzeczywiste zapotrzebowanie energetyczne, które tym samym będzie mocno zindywidualizowane dla każdego pupila. Skupmy się jednak na wskazanej ilości.
Osiemset kilogramów pokarmu to całkiem sporo, warto więc zadbać o to, by znaczna część, a najlepiej wszystko co psu podajemy było jak najlepszej jakości. W końcu zdrowe żywienie psa to naprawdę ważny aspekt życia czworonoga i czynnik w olbrzymiej mierze odpowiadający za jego zdrowie. Skąd jednak mamy wiedzieć, że dieta naszego psa naprawdę jest dobrej jakości? Przecież nie z reklamy! I tu z pomocą przychodzi nam temat nieco drażniący, niektórych wręcz odrzucający, a z pewnością dość śmierdzący ;). Mowa oczywiście o psiej kupie – najlepszym wyznaczniku strawności podawanej diety, a tym samym dowodu na to, czy jest ona dla naszego psa rzeczywiście taka doskonała, jak mówią reklamy.
Cała prawda o psiej kupie
Rozmawiając o naszych psach poruszamy niezliczenie wiele tematów. Jednak jeden szczególnie rzadko. Pomijamy go, choć właściwie nie wiedząc do końca czemu. To źle, ponieważ akurat o kupie należałoby rozmawiać często. To źródło tylu informacji o zdrowiu i samopoczuciu naszego psa, że właściwie temat kupy nie powinien schodzić nam z ust. I nie, to nie jest żart. O psiej kupie naprawdę trzeba rozmawiać.
Kupa to produkt „wyjściowy”. Co zatem jest produktem „wejścia”? Oczywiście podawany pokarm. W zależności od jego jakości, a tym samym osiąganej strawności psia kupa przyjmuje określoną formę. Wpływa na nią oczywiście wiele innych czynników, jak wiek czy wielkość psa oraz jego stan zdrowia, jednak dieta w tym temacie to podstawa. Zdrowy i dobrze karmiony czworonóg powinien zatem cieszyć się dobrą przemianą materii, a jego kupa, ujmijmy to kolokwialnie, powinna wzbudzać zachwyt opiekuna (o ile to w ogóle możliwe).
Wygląd kupy psa – czy są jakieś normy?
Prawidłowo uformowana, nie za miękka i kategorycznie nie za twarda, dość zwarta, ale wciąż wilgotna, delikatnie połyskująca o jednolitej, brązowej barwie i niezbyt intensywnym zapachu – oto obraz, który każdy z nas chciałby, a w każdym razie powinien widzieć podczas spaceru. Kiedy jednak kupa zmienia swoją formę, przyjmując dziwną konsystencję i barwę, a jej zapach naprawdę zaczyna dawać się we znaki wiadomym jest, że coś się dzieje. Zwykle – choć wolelibyśmy, aby było inaczej – coś niedobrego.
Nie tylko wygląd zewnętrzny kupy, ale również ilość wypróżnień w ciągu dnia jest ściśle określona. Nie powinna ona przekraczać 2-3 dziennie, pamiętajmy jednak, że ostateczna ilość zależy od wielkości naszego psa, jego indywidualnych cech metabolizmu oraz rzeczywistej ilości podawanego pokarmu. Istotną kwestią jest również ilość masy kałowej. W jaki sposób jednak oceniać ten parametr? Poddając psią kupę dokładnym oględzinom. Wydalanie przez naszego psa ilości objętościowo większej, do 4 czy 5 razy, od porcji przez niego zjadanej powinno wzbudzić niepokój i zwrócić naszą uwagę na wybraną metodę żywienia. Dobra karma dla psa nie powinna wychodzić drugą stroną w tak dużej ilości – nadmiar masy kałowej oznacza, że wybrana dieta nie jest optymalna pod względem strawności, a więc pies nie pozyskuje i nie wykorzystuje w pełni zawartych w niej składników odżywczych.
Kolor kupy psa to ważna informacja o stanie zdrowia
Zarówno kolor psiej kupy, jak również jej konsystencja i zapach to cechy, które zmieniają się w zależności o przyjętej formy żywienia pupila. Zmieniając karmę bardzo szybko możemy przekonać się o tym, czy wybraliśmy pokarm, który będzie służył naszemu psu czy też zupełnie nie odpowiada jego indywidualnym potrzebom. Łatwo rozróżnić pełnowartościową dietę suchą (kupa zwykle jest naturalnie brązowa) od takiej, która zawiera między innymi więcej składników mineralnych (przy większym spożyciu kości kolor jest bardziej biały). Zmiana koloru może świadczyć o pojawiających się problemach ze zdrowiem, jednak zawsze na początku, widząc niepokojącą barwę warto zastanowić się, czy pies nie jadł nie tak dawno pokarmu o specyficznych cechach. Dieta wzbogacona o buraka może dawać podobny odcień kupy, jak wtedy, gdy pojawia się w niej krew.
Ważne, aby zawsze, w pierwszej kolejności spróbować znaleźć przyczynę takiego stanu właśnie w diecie. Jeśli jednak okaże się, że w ostatnim czasie nie nastąpiła żadna znacząca zmiana w diecie, a kupa naszego psa przyjmuje niepokojącą formę, np. zmienia kolor na zielony (i wcale nie dlatego, że pies zajadał się dzień wcześniej świeżą trawą), pomarańczowy, żółty, czerwony lub jasny i otłuszczony, wówczas trzeba koniecznie zasięgnąć porady zaufanego lekarza weterynarii. Dobrze, jeśli zna on naszego czworonoga, ponieważ łatwiej będzie mu wykluczyć przypadkowe zmiany i trafnie postawić diagnozę. O ile zmiana konsystencji, a więc pojawienie się luźniejszej kupy u psa może być po prostu wynikiem nasilonego stresu lub gorszego samopoczucia, o tyle zmiana kolory wymaga dokładnej analizy i znalezienia właściwej przyczyny.
Luźne kupy u psa a źle dobrana dieta
Stres, pogarszające się w jego wyniku samopoczucie u psa oraz nasilające się okresowo stany lękowe mogą prowadzić do pogorszenia się jakości odchodów. Jeśli jednak nasz pies jest nad wyraz spokojny i nie wykazuje cech żadnej z powyższych przypadłości, a biegunka utrzymuje się kolejny dzień warto uważniej przyjrzeć się najpierw diecie, a następnie ogólnemu zdrowiu pupila. Luźna kupa potrafi pojawić się wraz z wprowadzeniem do diety nowych przysmaków, zmianą podawanej dotychczas karmy lub rozpoczęciem podawania w codziennym harmonogramie żywienia karmy mokrej, jako urozmaicenia diety. Dietetycy zwierzęcy kierują się pewną istotną zasadą w pracy z psami – jeśli w wyniku podawanej diety nie występują żadne zaburzenia trawienia, a psia kupa spełnia określone normy nie warto wówczas eksperymentować. Dobra, pełnowartościowa dieta dla psa to ważny fundament budowania zdrowia czworonoga i stymulowania jego odporności.
Jeżeli jednak u psa pojawia się biegunka lub masa kałowa jest według nas zbyt duża, warto rozważyć zmianę dotychczasowej metody żywienia na pokarm lepszej jakości, o wyższej strawności, prawidłowo zbilansowany i wzbogacony o cenne składniki funkcjonalne, takie jak prebiotyki i probiotyki. Luźna kupa nie powinna nas martwić, jeśli przytrafia się psu raz na jakiś czas i nie towarzyszą jej inne, niepokojące objawy. Wówczas wystarczy krótkotrwała głodówka, podanie węgla aktywnego oraz dedykowanego psu synbiotyku i przeczekanie, aż stolec odzyska bardziej zwartą formę. Wprowadzenie diety lekkostrawnej – dobrej karmy suchej lub wilgotnej, dedykowanej psom o wrażliwym żołądku lub w zaburzeniach trawienia powinno rozwiązać problem. Utrzymywanie się biegunki przez kilka dni i pojawienie się innych niepokojących objawów powinno jednak skłonić nas do wizyty u specjalisty. Przestrzeganie złotej zasady „obserwuj i reaguj” pozwoli nam zadziałać dostatecznie szybko i rozwiązać problem najniższym zdrowotnym kosztem dla naszego czworonoga.
Nie istnieje coś takiego, jak kupa idealna. Mamy pewien wzorzec, który stanowi dla nas punkt odniesienia w analizie wyglądu stolca naszego psa. Mamy również indywidualne czynniki wynikające z tego, jaki jest nasz pies. Uwzględniając je wszystkie możemy określić czy wszystko z nim w porządku i czy kupa odbiega od dobrze nam znanej normy. Zbieranie odchodów naszego psa nie należy może do najprzyjemniejszych zajęć, jednak daje nam możliwość zauważenia wszelkich zmian, mogących zwiastować nadejście problemów. Natychmiastowa reakcja może uratować psu zdrowie. A więc czas najwyższy pogodzić się z faktem, że spacer z psem to nie tylko przyjemności, ale i śmierdzące obowiązki. Wyposażmy się więc w woreczki na kupę, wygodną łopatkę do jej zebrania i nie bójmy się więcej rozmawiać o psiej kupie. To niezmiernie ważny, choć może odrobinę nieatrakcyjny temat.