Zima idzie, cholibka, trzeba się na to przygotować cz. I
Zimą jest zimno, co więc robić...? Trzeba się z tym oswoić i pogodzić.
Gdy na horyzoncie majaczyć zaczynają długie, ciemne i zimne wieczory, sięgamy po kolorowe kapsułki, mętne płyny i soki z najdziwniejszych roślin, o których istnieniu przez pozostałą część roku zdajemy się w ogóle nie pamiętać, mając nadzieję, że uchronią nas przed czającymi się za każdym rogiem infekcjami.
Wpływ na to mają przede wszystkim medialne reklamy, uświadamiające, że nasza odporność kuleje i wymaga natychmiastowego wsparcia, których to w porze jesienno-zimowej jest znacznie więcej. Na drugim miejscu jest głęboko zakorzeniona wiedza ludowa, przekazywana z babki na matkę, z matki na córkę o naturalnych, cudownych sposobach na poprawę zdrowia, o której przypominamy sobie zawsze wtedy, gdy z nosa pojawi się pierwszy, sezonowy wyciek półprzeźroczystej wydzieliny. Trzecie, zaszczytne miejsce w tym pozornie tylko prześmiewczym rankingu zajmuje nasze sumienie. Właśnie wtedy aktywizuje się w dwójnasób, pchając nas w stronę półek z suplementami. Przyglądamy się im z rosnącym zainteresowaniem, a w naszej głowie pojawia się uszczypliwa myśl: „może najwyższy czas trochę o siebie zadbać…?”
Nie byłoby w tym nic złego, gdybyśmy te nasze najdziwniejsze pobudki, przekonania i będące ich efektem działania zostawili dla siebie. Ale nie! Jak już dbać, to z rozmachem, żeby nikt nie powiedział, że nie dbamy! I dlatego właśnie, że drzemie w nas tak wielka potrzeba troszczenia się na równi o siebie i nasze psy, co sezon zmuszeni jesteśmy ponawiać temat suplementacji czworonogów – wciąż tak aktualny, tak kontrowersyjny i ważny, z punktu widzenia zachowania zdrowia. I, jak co sezon, nawołujemy by wspomagać mądrze, odpowiedzialnie i świadomie. Co więcej, tylko wtedy, gdy naprawdę istnieje taka potrzeba – bo niezmiennie, pierwszą i najważniejszą zasadą odpowiedzialnego prowadzenia psa przez właściciela jest: nie szkodzić, przede wszystkim nie szkodzić.
Właściwego wsparcia należy szukać w misce
Warto pamiętać, by dawać psu to, co rzeczywiście jest mu niezbędne. Biorąc pod uwagę wszystkie etapy życia czworonoga, można wymienić co najmniej kilka przykładów, w których dodatkowe wsparcie najważniejszych funkcji organizmu, poprzez mobilizację układu odpornościowego wydawałoby się wskazane czy wręcz uzasadnione. Luka immunologiczna po odsadzeniu, okres reprodukcji, osłabienie czynności układu odpornościowego uwarunkowane wiekiem, czas ciąży i laktacji, okres intensywnego wzrostu, w szczególności u psów ras dużych i olbrzymich, przewlekły stres – to tylko kilka z nich.
A co z zimą…? Czy również wtedy psy potrzebują suplementacji, jako dodatkowego wsparcia naturalnego systemu odporności? Przecież, jakby się nad tym bardziej zastanowić, patogeny towarzyszą nam zawsze i wszędzie, a ich środowisko to nasze środowisko niezależnie od pory roku. Z kolei obronę przed nimi zapewnia układ immunologiczny. Jednak to, na ile ma je pod kontrolą, zależy od wielu czynników, przede wszystkim od stylu życia z prawidłowym, zbilansowanym do potrzeb żywieniem na czele.
Taka oto moja rada – sprawdźmy, z czego karma się składa
O osłabionym układzie odpornościowym świadczą nawracające infekcje: dróg oddechowych, pasożytnicze, skórne i wiele innych. By zwiększyć jego aktywność i wspomóc naturalne funkcje ochronne, warto zwrócić się w kierunku diety czworonoga i tę niskiej jakości zmienić na nisko przetworzoną karmę o wysokiej strawności, bardziej odżywczą i smakowitą, jak Caniwild Finest Selection 80/20. Dokonując wyboru, należy dokładnie przestudiować etykietę – to podstawowe źródło rzetelnych informacji o produkcie i jego właściwościach. W karmach pełnowartościowych szukajmy właściwych frakcji włókna pokarmowego (pulpa buraczana, FOS, MOS, inulina), stymulującego wzrost i aktywność korzystnych bakterii w jelicie. Zwróćmy uwagę na dodatek wielonienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3 i Omega-6, uwzględniając ich optymalny stosunek względem siebie. Wśród pożądanych składników znajdują się również beta-glukany, nukleotydy, wybrane witaminy i pierwiastki śladowe, wspomagające czynności układu pokarmowego, kostno-stawowego, nerwowego, a także poprawiające funkcje skóry i sierści, wspomagające proces tworzenia nowych, zdrowych komórek czy mobilizujące układ immunologiczny. Sęk w tym, że wspomniane działania są wskazane przez cały rok, nie tylko w okresie jesienno-zimowym.
Najlepsze wsparcie to całoroczne wsparcie
Najskuteczniejszym działaniem, zapewniającym czworonogom właściwą odporność jest ich żywienie dietą dostosowaną do indywidualnych potrzeb. Wśród nich wyszczególnić trzeba płeć, wiek, poziom aktywności, stan fizjologiczny, możliwości adaptacyjne do zmian warunków środowiskowych czy styl życia oraz wynikające z powyższych zapotrzebowanie energetyczne. Potrzeby psa, żyjącego w domowym zaciszu, sypiającego w cieple i poczuciu bezpieczeństwa będą różnić się nieco od tych, które przejawia czworonożny wartownik, mieszkający na zewnątrz. Zawsze jednak, u jednego i drugiego przyda się skupienie na tym, co zapewni dobre zdrowie i dodatkową ochronę wówczas, gdy szczególnie jej potrzebuje. Wybór wartościowego białka o bogatym profilu aminokwasowym, jako podstawy żywieniowej wspomoże układ kostno-szkieletowy, poprawi kondycję skóry i wzmocni sierść na zimę oraz uchroni psa przed problemami wynikającymi z alergii czy niestrawności pokarmowej. Dodatek NNKT, odpowiedniej frakcji włókna, witamin i składników mineralnych, wartościowych źródeł energetycznych i wybranych substancji funkcjonalnych dopełni recepturę zdrowej diety. Ta zaś skutecznie zapobiegnie występowaniu ewentualnych niedoborów, mogących w konsekwencji upośledzać układ odpornościowy czworonoga.
Gdy zima za pasem… Wzmacniajmy się razem
Nie sięgajmy jednak po przereklamowane suplementy, jeżeli nie mamy pewności, że organizm naszego psa (ale i nasz, nie zapominajmy o sobie) tego właśnie potrzebuje. Zimą spada temperatura, dni stają się krótsze, w mieszkaniach temperatura wzrasta wyraźnie, a to wszystko odbija się na samopoczuciu zwierzęcia. Realnie zwiększa się zapotrzebowanie energetyczne psów mieszkających na zewnątrz, na wydatek termoregulacyjny. W trosce o ich dobro warto sięgnąć po wysokokaloryczną karmę dobrej jakości, bogatą w niezbędne dodatki funkcjonalne, wspomagające czynności układu odpornościowego. Również odpowiednie zabezpieczenie przestrzeni, będącej schronieniem dla czworonożnego wartownika powinno stanowić priorytet – buda powinna być ciepła, sucha i przytulna, stając się prawdziwym azylem, nawet w mroźne dni. Jeśli jednak pies wyraźnie daje do zrozumienia, że jest mu zimno i czuje się źle w osamotnieniu, nie zamykajmy mu drzwi do domu. To trudny okres w roku dla każdego. Przejdźmy go razem, w bliskości i zrozumieniu, jak przystało na prawdziwych przyjaciół.
Wyważona opieka, zarówno nad psem mieszkającym na dworze, jak i typowo kanapowym towarzyszem codzienności w czasie zimy jest kluczowa dla zachowania jego zdrowia. Pamiętajmy jednak, że najlepszym wsparciem dla psiego organizmu będzie to, co odpowiada jego naturze – najlepiej niech będzie to pełnowartościowy, biologicznie właściwy pokarm, bogaty w niezbędne składniki odżywcze i dodatki funkcjonalne, który smakiem i aromatem zachęci nawet naprawdę kapryśnego czworonoga. Nic tak nie zwiększa prozdrowotnego działania diety, jak chętne jedzenie.